Chociaż Maciuś Kowalski-Obertyn z Wrocławia dużo w życiu przeszedł – przez całe życie znosi ból – chłopczyk pozostał radosnym, uśmiechniętym dzieckiem. Z uśmiechem budzi się nawet po ciężkiej operacji, a tych w swoim niespełna czteroletnim życiu miał aż cztery. Czeka go piąta i być może nawet utrata nogi.
Maciuś urodził się 16 lutego 2015 roku. Kiedy miał półtora roku, zdiagnozowano u niego nerwiakowłókniakowatość typu 1 – chorobę genetyczną, która powoduje między innymi powstawanie guzków podskórnych, które mogą stać się złośliwe. Przy tej chorobie występują zmiany skórne, oczne, guzy wewnątrzczaszkowe i inne nowotwory o lokalizacji pozaczaszkowej, a także zmiany kostne. Maciuś ma wrodzony staw rzekomy kości piszczelowej i strzałkowej – z tą trudną do leczenia wadą w Polsce rodzi się około trojga dzieci rocznie. Jej skutkiem jest wciąż powracające złamanie lewej nogi.
Maciuś przeszedł już cztery operacje, jedna z nich została przeprowadzona w 2016 roku we Wrocławiu metodą dr. Paleya. To była pierwsza taka operacja w Polsce. Lekarze usunęli Maciusiowi rzekomy staw. Piszczel uzupełnili okostną pobraną z biodra. Dodatkowo nóżkę ustabilizowali specjalnymi śrubami i obręczami. Mimo to na przełomie listopada i grudnia chłopca czeka piąta operacja i niestety, grozi mu amputacja nogi.
zdj. archiwum własne rodziców
Powikłania sprawiają, że chłopczyk szybko traci słuch i wzrok, ma problemy z koncentracją.
Potrzebuje pilnie konsultacji medycznych – być może dzięki nim uda się zapobiec amputacji i postępującej utracie wzroku! Potrzebna jest intensywna rehabilitacja. Maciuś nie chodzi do przedszkola – państwowe placówki obawiają się, że nie udźwigną opieki nad chłopcem, dlatego potrzebne jest prywatne przedszkole. Niestety, rodziców Maciusia na opłacenie prywatnych wizyt lekarskich, rehabilitacji czy przedszkola nie stać.
Pomóżcie nam uratować nóżkę i wzrok Maciusia. Zachęcamy do wpłacania darowizn na subkonto nr 60 1140 2004 0000 3502 7501 0722 w tytule przelewu wpisując: Maciej Kowalski – Obertyn 240-577
Dziękujemy!
Zdjęcie główne Maciusia udostępnił pan Paweł Relikowski, Gazeta Wrocławska – dziękujemy!